Usługi turystyczne kwitną w Polsce już od wielu lat. Co prawda zdarza się, że jakiś wakacyjny kierunek przestaje nagle cieszyć się powodzeniem na przykład z powodu niedawnego zamachu terrorystycznego, jak miało to miejsce między innymi w Turcji czy Tunezji. Powodem nagłego spadku zainteresowania danym kierunkiem bywają również klęski żywiołowe, na przykład olbrzymie pożary czy powodzie. Mimo tego nadal wiele osób obdarza zaufaniem biura turystyczne i korzysta z ich usług. Czasem okazuje się, że dane biuro podróży nie było warte tego zaufanie, ponieważ znajdowało się na skraju bankructwa dalej organizując kolejne wyjazdy. Takie sytuacje często kończą się niemożnością planowego powrotu turystów do kraju albo taki wyjazd musi zostać przerwany. Sprawy te często są nagłaśniane medialnie i żyje nimi cała Polska. To są jednak zdecydowanie czarne scenariusze wakacyjnego wypoczynku po ciężkim roku pracy i nauki. O wiele częściej wyjazdy przebiegają bez takich „niespodzianek”. Osoby, które mają w pracy zaplanowany urlop i muszą wziąć go w konkretnym terminie mogą dużo wcześniej pomyśleć o zaplanowaniu swojego wyjazdu. Jest to znacznie bardziej korzystne finansowo, ponieważ na przykład wybierając i płacąc za wyjazd już w styczniu czy lutym (jeśli urlop wypada nam w miesiącach typowo wakacyjnych -czerwiec, lipiec, sierpień) uzyskamy naprawdę spore zniżki. Nie możemy zapominać też o tym, że mamy dużo większy wybór ofert w różnych biurach podróży. Nie ma też dużo ludzi i związanego z tym tłoku, tak więc możemy na spokojnie wybrać interesującą nas opcję. Ten sposób wybiera jednak znacznie mniej urlopowiczów, zostawiając decyzję prawie na ostatnią chwilę. Przychodząc do biura podróży już w miesiącach letnich tak dobrych ofert jak zimą może niestety nie być. Poza tym często zaczyna się wtedy tak zwana „przedurlopowa gorączka” prawie jak przed Świętami Bożego Narodzenia, kiedy ludzie w popłochu i pędzie poszukują ostatnich gwiazdkowych prezentów czy choinek. Kolejnym terminem poszukiwania wyjazdu, jest termin „na ostatnią chwilę”. Nie jest to nic innego jak last minute wakacje. Wiele osób celowo decyduje się na wyjazd tak naprawdę z dnia na dzień. Na tym właśnie polegają tego typu oferty. Klient dowiaduje się, że za kilka dni (czasem nawet nazajutrz) będzie miał wylot. Nie będzie zatem zbyt wiele czasu na spakowanie walizek. Taka specyficzna oferta ma również korzystną cenę, dlatego tak wiele osób decyduje się właśnie na taką formę. Dzięki temu mogą wyjechać na egzotyczne wakacje dużo taniej niż w standardowej ofercie. Biura podróży wyprzedają w ten sposób miejsca, które nie zostały wykupione, a szkoda żeby pozostały niewykorzystane. Częściej na taką opcję decydują się jednak ludzie młodzi, którzy lubią ten element zaskoczenia, szybkiej decyzji oraz wyjazdu w niespodziewane miejsce. Rodziny z dziećmi potrzebują często większej stabilizacji. Poza tym wyjazdy last minute nie zdarzają się oczywiście tylko w miesiącach letnich, ale odbywają się cały rok. Prawdziwe perełki można „upolować” zimą: w styczniu, lutym czy marcu. Wtedy mniej osób myśli o egzotycznych wyjazdach. Po pierwsze wiele ludzi uwielbia jeździć na nartach i wybiera się w związku z tym w góry, gdzie może poszusować na białym puchu. Poza tym jest to okres poświąteczny, który jak wiadomo jest okresem niezwykle kosztownym. Ludzie wydają ogromne pieniądze na prezenty, jedzenie i inne rzeczy niezbędne w tym uroczystym okresie. W pierwszym kwartale następnego roku po prostu nie mają pieniędzy na wyjazdy. Jednak ci, którzy się na nie decydują często mówią o ich licznych zaletach. Przede wszystkim, w miejscu do którego jadą będzie po sezonie wakacyjnym, przez co nie będzie takich tłumów turystów. Oznacza to znacznie więcej miejsca na plaży, brak tłoku na ulicach czy w hotelach. Z drugiej jednak strony, dla niektórych ten wesoły wakacyjny rozgardiasz stanowi część letniego wyjazdu i kojarzy się z urlopową atmosferą. Po drugie ceny poza sezonem również są dużo tańsze, można wziąć ze sobą mniej pieniędzy. Po trzecie (co ceni wiele osób) są niższe temperatury powietrza nawet w egzotycznych miejscach, które nadal są wakacyjne ale łatwiejsze do wytrzymania. Jak widać warto przemyśleć skorzystanie z oferty last minute w różnych miesiącach roku, w każdym z nich ma to swoje plusy i minusy. Warto pamiętać również, że jeśli podczas takiego wyjazdu uznamy że jakiś element obiecywany przez biuro podróży nie jest zgodny z tym co widzimy na miejscu – warto podjąć się złożenia reklamacji. Oczywiście jeśli wymaga tego sytuacja trzeba to zrobić już na miejscu, ale można również po powrocie do domu. Co może być nie tak? Być może mieliśmy dostać pokój z pięknym widokiem na morze, natomiast z naszego balkonu widzimy tylko ścianę następnego budynku. Być może miał na nas czekać hotel o wyższym standardzie, jednak ten do którego przyjechaliśmy wcale go nie przypomina? Wiele elementów może być niezgodnych nie tylko z naszymi oczekiwaniami, ale po prostu z tym za co zapłaciliśmy. Mamy prawo ubiegać się wtedy o rekompensatę finansową za poniesione niedogodności. Ważną kwestią jest też sprawdzenie biura podróży, z usług którego zamierzamy skorzystać. Warto poczytać komentarze w Internecie, albo popytać znajomych, którzy często wyjeżdżają. Być może mają jakieś sprawdzone biuro turystyczne. Na pewno bezpieczniej jest korzystać z usług biur, które są na rynku od lat i mają swoją renomę. Niestety często też i cenę. Do nas należy decyzja co wybierzemy. Niezależnie jednak od kwestii organizacyjnych, kiedy już będziemy na naszych wymarzonych i wyczekanych wakacjach pamiętajmy po prostu żeby dobrze się bawić! W końcu czekaliśmy na to okrągły rok! Mamy dobrze odpocząć i nabrać sił na kolejne zmagania. Nie zapominajmy jednak o bezpieczeństwie na wakacjach. Warto zabrać ze sobą podróżną apteczkę z podstawowymi lekarstwami i środkami opatrunkowego, gdyby przydarzyła się nam jakaś nieprzewidziana sytuacja. Dobrym pomysłem jest również zdobycie chociażby podstawowych informacji na temat kraju do którego się wybieramy – o jego kulturze, obyczajach. Często równią się one od naszych, a nieprzestrzeganie pewnych zasad może źle się skończyć i mieć różne konsekwencje. Pamiętajmy o tym, że to my musimy dostosować się do kraju do którego jedziemy, a nie odwrotnie.